Radosne postanowienie

dyskusja: Brak komentarzy

 

Wkrótce jadę na urlop i robię radosne postanowienie. Dla mnie to najlepszy sposób przygotowania się do podróży. Tobie też polecam.

 

Radosne postanowienie rozumiem jako intencję do przeżywania radości, gdy tylko się ona pojawi, do wzmacniania jej i podtrzymywania chociaż chwilę dłużej. Zgodnie z zaleceniami Ricka Hansona, który w książce „Szczęśliwy mózg” dokładnie objaśnia, jak to robić.
Zasada jest prosta: zauważyć – docenić/przytrzymać – chłonąć.

 

Wszystko, co dobre, co zachwyca, uspokaja, koi. Morskie powietrze na twarzy; piasek pod stopami, droga mi dłoń w mojej dłoni; uśmiech dla mnie albo mój uśmiech dla kogoś; gorąca zupa i pachnąca cytryną herbata…

 

Nie mam jeszcze funduszy na drogi hotel i egzotyczną lokalizację. Nie mam też możliwości wyjazdu na dłużej. Ale mam tak wiele by się cieszyć.

 

Bliskie osoby, które mogę przytulić.
Mocne ciało, które może maszerować, biegać i pływać.
Przyjaciół, którzy o mnie pamiętają.
Uważność, która wspiera mnie w życiu.
A zwłaszcza tę gotowość w sobie do przeżywania radości.
Radosne postanowienie wcale nie oznacza, że nie pojawią się różne przeszkody i uciążliwości. Może pogoda będzie deszczowa, wynajmowany pokój – ciasny, może dopadnie nas katar albo chandra, komuś zaszkodzi jedzenie, pokłócimy się raz, drugi i trzeci, braknie nam pieniędzy na taką czy inną atrakcję.

 

To wszystko pewnie też się zdarzy.

 

Gotowość do przeżywania radości nie polega na udawaniu, że wszystko jest ok, kiedy coś się nie udało.

 

Ale zawsze, w każdych, nawet niesprzyjających warunkach można szukać okazji do przeżywania radości, bliskości i spokoju.
Zgodnie z formułą: zauważyć – docenić/przytrzymać – chłonąć.

 

I to wszystko może zająć mniej niż minutę, choćby kilkanaście świadomych sekund.

 

Te dobre sekundy nas budują. Dlatego nie trzeba jechać daleko i na długo. W zasadzie nie trzeba nawet nigdzie jechać. Ale jeśli gdzieś jedziesz, tym bardziej masz okazję do przeżywania radości.

 

Robię radosne postanowienie i chcę się nim podzielić z Tobą. Ty też możesz zacząć cieszyć się świadomie. W ten bardzo prosty sposób. Życzę Tobie i sobie jak najwięcej radosnych sekund.