Dary uważności: Dlaczego od przyszłości wolę TERAZ

dyskusja: Brak komentarzy

Kiedyś wyobrażałam sobie, że będę elegancką i zamożną dyplomatą. Zamieszkam w ambasadzie, w egzotycznym kraju, najlepiej w Ameryce Południowej. Będę miała samochód ze znaczkiem CD. Będę swobodnie rozmawiała w obcych językach, zwiedzała świat i pisała mądre depesze.               Nic … Czytaj dalej

Dary uważności: lekkość i puszczanie

dyskusja: Brak komentarzy

Postanowiłam pisać o uważności inaczej niż w książkach, które możesz kupić. Trochę dlatego, że nie umiałabym pisać tak jak wielcy mistrzowie. Ale także dlatego, że w moim poczuciu jedyna prawdziwa, autentyczna narracja musi być blisko życia. Chciałabym Ci pokazać, jak … Czytaj dalej

Dary uważności: Akceptacja czyli dlaczego przestałam zaciskać zęby

dyskusja: Brak komentarzy

Postanowiłam pisać o darach uważności przynajmniej z dwóch względów. Chciałabym przekonać Cię, że warto medytować, bo to niesie zmianę (a o zmianie świadczą drobiazgi i rzeczy większe, czyli wszystko to, co składa się na życie). Po drugie, chciałabym odnowić intencję … Czytaj dalej

Wakacyjne podróże donikąd

dyskusja: Brak komentarzy

W młodości marzyłam o egzotycznych krajach i dalekich podróżach. Studiowałam Iberystykę, bo widziałam siebie w roli naukowca podróżującego po Ameryce Łacińskiej i badającego tamtejsze kultury. Mniej więcej wtedy odkryłam internet i pamiętam dreszczyk emocji, gdy wpisywałam adresy stron z odległych … Czytaj dalej

W zamkniętym lesie
(letnie wspomnienie)

dyskusja: Brak komentarzy

Tego dnia złamałam kilka zakazów. Najpierw przyjaciółka przewiozła mnie samochodem za szlaban informujący o zamknięciu drogi. Wszystko zostało zarejestrowane i następnego dnia zdjęcie samochodu, którym jechałyśmy, ukazało się w lokalnej prasie. Potem weszłam na szlak mijając tabliczkę z napisem „Szlak … Czytaj dalej

Uważnie dojeżdżam

dyskusja: Brak komentarzy

Ostatnio najważniejszym czasem w ciągu dnia stały się dojazdy. Może pomyśleliście, że brak mi wartościowych zajęć albo że niezbyt trafnie ustalam życiowe priorytety. Nie wykluczam, że macie rację, ale nie w tym rzecz.   Dojazdy są tym jedynym czasem w … Czytaj dalej

O tym, jak się zachwyciłam obieraniem ziemniaków (serio!)

dyskusja: Brak komentarzy

Przywykliście pewnie, że ludzie w internecie pokazują wszystko (dzieci, zagraniczne wczasy, zwierzaki), i w takim towarzystwie zdjęcie mojego gara z obieranymi ziemniakami jest szalenie awangardowe, prawda? 🙂   I teraz muszę Was jakoś przekonać, że nie staram się być chorobliwie … Czytaj dalej

1 2 3